Doradca wojewody łódzkiego do spraw ochrony zdrowia Elżbieta Kędzia-Kierkus mówi, że na razie nie ma jednak powodów do paniki. Jak podkreśla, szpital Biegańskiego jest przygotowany do walki z wirusem AH1N1.
Cała grupa pacjentów na początku lipca była na wakacjach w Hiszpanii. Dzieci pojechały autokarem na wycieczkę zorganizowaną przez jedno z lubelskich biur podróży.
Wśród dwunastu osób, które trafiły do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi z podejrzeniem zarażenia wirusem AH1N1 są również te, które miały kontakt z zarażonymi ze Stanów Zjednoczonych.