Gazeta zauważa, że chętni do takiej pracy w zasadzie już wyjechali na Zachód, a ci, którzy się zatrudniają - szybko rezygnują ze względu na niskie płace. Według "Dziennika", na ekstra płacę za pracę w nocy raczej nie ma co liczyć, bo własnie tania siła robocza jest tym, co przyciągnęło do Polski centra usługowe wielkich firm.
"Dziennik"/krzycz