dziennik/jurczynski/
"Dziennik" pisze, że w przyszłym roku liczba telefonów komórkowych w naszym kraju będzie większa niż liczba jego mieszkańców. Gazeta opierając się na analizach rynku prognozuje, że nadchodzą ciężkie czasy dla operatorów, ale zaraz zaznacza, że będzie to z korzyścią dla klientów, ponieważ zaostrzy się walka pomiędzy telekomami - a to oznacza, że spadną ceny połączeń. Dziennik przewiduje, że jeszcze w tym roku koszty rozmów powinny spaść o 15 procent. Pojawią się także nowe atrakcyjne usługi, jak wideokonferencja i mobilna telewizja. Według dziennika, prawdziwa wojna rozpocznie się w przyszłym roku, gdy na rynku pojawi się duży czwarty gracz - spółka P4 zależna od islandzkiego funduszu Novator i Netii, oraz operatorzy wirtualni korzystający z gotowej infrastruktury istniejących sieci. Wobec spadających wpływów z tradycyjnych usług głosowych można się spodziewać, że już niedługo głównym źródłem dochodów telekomów staną się bardziej zaawansowane usługi związane z transmisją danych i internetem - konkluduje "Dziennik".
dziennik/jurczynski/