Kołodziejski - jak pisze "Dziennik" - doszedł do wniosku, że nie podlega administracji państwowej i może jej pomysły ignorować. Pomorski kurator mówi, że starosta jest nieodpowiedzialny, ale na razie nie zdecydował się na wysłanie do szkół w powiecie słupskim swoich przedstawicieli. Podkreśla, że nie może niczego zrobić bez zgody starostwa.
Dziennik/krzycz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.