Pasażer, który z wypadku wyszedł bez szwanku zeznawał przed Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Przewodniczący komisji Edmund Klich powiedział IAR, że nic nie wskazywało, iż może dojść do tragedii: Pilot nie zgłaszał żadnych problemów.
Edmund Klich podkreślił, że udało się ustalić pewne okoliczności wypadku. Samolot leciał na dużych kątach natarcia, zbliżonych do krytycznych. "W takiej sytuacji występują bardzo duże opory, a siła nośna jest mniejsza niż mogłaby być przy większej prędkości." - powiedział Edmund Klich. Jak wyjaśnił, samolot nie ma wówczas odpowiedniej siły nośnej, żeby zrównoważyć ciężar i zaczyna spadać.
Edmund Klich zaznaczył, że istnieje co najmniej kilka możliwych przyczyn wypadku. Wstępny raport zostanie opublikowany w ciągu miesiąca, na ostateczny będzie trzeba poczekać znacznie dłużej. Komisja Badania Wypadków Lotniczych ma bowiem bardzo dużo pracy - podkreśla Edmund Klich.