Generał Sołowcow powiedział dziennikarzom, że Moskwa jest zmuszona podejmować działania, które zapobiegną osłabieniu rosyjskiego potencjału jądrowego.
Generał podkreślił, że zaniepokojenie rosyjskich władz budzi nie tyle fakt rozmieszczenia 10 rakiet przechwytujących w Polsce i radaru w Czechach, co postawa Stanów Zjednoczonych. Nikołaj Sołowcow wyraził wątpliwość, jakoby działanie Amerykanów miało zakończyć się tylko na rozmieszczeniu 10 rakiet przechwytujących w Polsce i jednego radaru w Czechach.
Według rosyjskiego wojskowego, Stany Zjednoczone nie chcą się przyznać do tego, że ich działania zagrażają bezpieczeństwu Rosji.