Po 8-u godzinach składania zeznań były minister powiedział, że prokuratorów interesowały szczegóły umowy w sprawie przyznania konsorcjum Eureko pozycji inwestora strategicznego w PZU. Emil Wąsacz podkreślił, że powtórzył to, co wielokrotnie przedstawiał przed sejmowymi komisjami: śledczą i odpowiedzialności konstytucyjnej. Jego zdaniem, zeznania nikogo nie obciążają.
Prokuratura postawiła byłemu ministrowi zarzut dotyczący nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU i narażenia skarbu państwa na straty. Grozi za to do 10 lat więzienia. Jako środki zapobiegawcze zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.