Światowa emisja spadła o 1,3 procent, to tak jakby świat przestał produkować dwutlenek węgla na cztery dni. Zdaniem głównego autora raportu, Pierre'a Friedlingsteina z brytyjskiego Uniwersytetu Exeter, to bardzo mało. Jedną z głównych przyczyn spadków była słaba sytuacja gospodarcza: związany z nią mniejszy pobór energii, to mniej wyprodukowanego CO2.
W Japonii emisja spadła o 11.8%, w Wielkiej Brytanii o 8.6%, w USA i Niemczech po 7% . Wzrost odnotowano jednak w krajach rozwijających się: w Indiach o 6,2% w Chinach o 8%. Raport stwierdza, że skoro świat wychodzi z recesji emisja dwutlenku węgla teraz w skali globalnej będą rosnąć, być może nawet o 3% rocznie. Raport będzie jednym z tematów rozmów podczas kluczowego szczytu klimatycznego ONZ w meksykańskim mieście Cancun w przyszłym tygodniu.