Szef austriackiego MSZ Michael Spindelegger podkreślił, że podejmując decyzję, jego rząd chce wysłać wyraźny sygnał władzom Kijowa.
W kilku innych europejskich krajach, także pojawiły się głosy o możliwym bojkocie Euro 2012. Decyzję podjął już rząd holenderski.
W Niemczech, do bojkotu wezwał tamtejszy minister środowiska Norbert Roettgen. Według doniesień niemieckich mediów, bojkot mistrzostw poważnie rozważa kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Na mecze EURO 2012 rozgrywane na Ukrainie nie wybiera się szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Podobny zamiar ma też unijna komisarz sprawiedliwości Viviane Reding.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych apelowało do europejskich polityków, by nie bojkotowali Euro 2012. Rzecznik resortu Marcin Bosacki tłumaczył, że nie powinno się łączyć wydarzenia sportowego ze sprawą Julii Tymoszenko. Przypomniał jednocześnie, że Polska wielokrotnie domagała się przestrzegania praw człowieka od władz Ukrainy.
IAR