Podczas dyskusji wiceprzewodniczący Komisji Jacques Barrot mówił wprawdzie, że Europa Zachodnia powinna mieć większą świadomość tragedii ofiar stalinizmu, ale dodał też, że "każdy kraj członkowski powinien sam zająć się rozliczaniem własnej historii". To nie jest tylko sprawa poszczególnych państw - odpowiadał z kolei europoseł Wojciech Roszkowski. "Jeśli Unia jest odpowiedzialna i kompetentna osądzać rasizm i ksenofobię, powinna znaleźć odwagę, by napiętnować także zbrodnie komunizmu" - dodał. W podobnym tonie wypowiadał się też brytyjski deputowany Christopher Beazley. "Historia Europy Środkowej to nasza historia i nasz problem, bo my, Brytyjczycy i Francuzi byliśmy sojusznikami Stalina" - dodał. Podczas debaty tylko szef skrajnej lewicy w PE Francis Wurtz apelował, by nie porównywać zbrodni nazizmu i komunizmu.