Dużymi spadkami zakończyła się piątkowa sesja na europejskich giełdach. Indeksy we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii straciły niemal po dwa procent.
Inwestorzy kupowali co prawda akcje niektórych dużych banków i te nie odnotowały większych zniżek cen. Generalnie jednak w europejskim sektorze bankowym panuje niepewność, uważa brytyjski analityk, Justin Urquhart Stewart:"Banki są słabsze, bo ludzie nie wiedzą, jakie będą decyzje polityków. Ten brak wiarygodności liderów jest problemem w eurostrefie."
Ceny akcji spadały także ze względu na słabe dane dotyczące zatrudnienia w USA. Jednocześnie w strefie euro w kwietniu skurczyły się sektory produkcji i usług. Zdaniem analityków gospodarka Niemiec, największa w Europie, zwolniła i jest w fazie stagnacji. Inwestorów niepokoi też przyszłość polityczna we Francji i w Grecji - w obu tych krajach w weekend odbywają się wybory.
IAR