Za zawodnikami pierwszy i bardzo szybki odcinek rajdu z Buenos Aires do Santa Rosa. Motocyklista Jacek Czachor mówi, że miejscami jechał z prędkością ponad 170 kilometrów na godzinę. Wysoka temperatura i gruby szuter spowodowały, że z opon zostały tylko strzępy.
Zdaniem Krzysztofa Hołowczyca Polacy po pierwszym dniu rajdu mają dużo powodów do radości. 18. miejsce zajął młodziutki Jakub Przygoński, który prowadzi w klasyfikacji zawodników startujących w Rajdzie Dakar po raz pierwszy. Jak mówi, dla niego pierwszy odcinek to szybka jazda w gęstym kurzu. Niemal cały czas jechał z prędkością 150-160 kilometrów na godzinę.
Rajd Dakar po raz pierwszy odbywa się w Ameryce Południowej. Przeniesiono go z Afryki ze względów bezpieczeństwa. Zawodnicy pokonają ponad 9 tysięcy kilometrów, jadąc między innymi przez równiny Patagonii, Andy i pustynię Atacama.
W rajdzie bierze udział czołówka światowych rajdowców. Zawodnicy dojadą do mety w Buenos Aires 17 stycznia. Dzień później odbędzie się oficjalne zamknięcie rajdu.