Nowy dowódca pułkownik Ryszard Raczyński przyznaje, że utrzymanie parku maszynowego w dobrym stanie kosztuje wiele wysiłków. Dodał też, że każdemu z pilotów zależałoby na tym, żeby to był sprzęt nowy, nowoczesny oraz taki, na którym można latać daleko, wysoko i przede wszystkim bezpiecznie.
Poprzedni dowódca pułkownik Tomasz Pietrzak odszedł ze stanowiska właśnie z powodu braku decyzji o zakupie nowych samolotów i śmigłowców. Jak przyznaje, samoloty będą mogły latać do remontów głównych, czyli do roku 2009 i 2010, ponieważ są już poważnie wyeksploatowane.
Według pułkownika Pietrzaka, nikt poważny nie przewozi pasażerów samolotami starszymi niż 18-letnie, podczas gdy niektóre z naszych maszyn mają blisko 30 lat. Podkreślił, że w kwestii bezpieczeństwa najważniejszych osób w kraju nie może być oszczędzania. Decyzja zaś powinna być zdecydowana i natychmiastowa, by - jak się wyraził - "oszczędzić łez i płaczu".
- Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego zajmuje się transportem najważniejszych osób w państwie. Na jej wyposażeniu są samoloty i śmigłowce, których wiek jest bliski 30 lat.