"Wystarczy po prostu usłyszeć Pani pełne ciepła "vibrato", żeby natychmiast zobaczyć tętniący całą dobę Nowy Jork, wystarczy uchwycić Pani spojrzenie, żeby ujrzeć złote litery Brodwayu" - mówił Frederic Mitterrand w obecności francuskich przyjaciół gwiazdy - Line Renaud i Michou. Francuski minister kultury przypomniał też wielkie zaangażowanie Minnelli w akcje humanitarne, między innymi w walkę z AIDS: "Hymn życia i wolności obecny w każdym z Pani utworów z pewnością pomógł w budowaniu pomostu między wszystkimi społecznościami, w tym ze społecznością gejowską " - powiedział Frederic Mitterrand. "Kochamy Cię, bo uczyniłaś nasze życie lepszym" - dodał minister.
Córka aktorki Judy Garland i reżysera Vincenta Minnelli łamiącym się ze wzruszenia głosem, przeplatając angielskie słowa francuskimi podkreśliła, że jest to dla niej wielka radość być częścią Francji, którą nazwała krainą marzeń. "Kiedy byłam dzieckiem, ojciec śpiewał mi taką piosenkę: pewnego dnia będziesz tańczyć, będziesz nosić piękne sukienki i będziesz mieszkać we Francji' (...) marzenia się spełniły" - powiedziała.
Liza Minnelli w marcu skończyła 65 lat. Wizyta we Francji jest częścią trasy koncertowej promującej jej nowy album "Confessions". Zaprezentuje go dziś wieczorem w Paryżu.