Prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział po przyjeździe do Tuluzy, że "państwo francuskie i jego władze nie puszczą płazem tego barbarzyństwa. Nicolas Sarkozy, który zapowiedział uczczenie minutą ciszy w szkołach całej Francji pamięci zamordowanych, poinformował, że minister spraw wewnętrznych pozostanie w Tuluzie do czasu wyjaśnienia, kim jest zabójca, i ustalenia związków między dzisiejszą tragedią a tym, co się wydarzyło wcześniej w Montauban i w Tuluzie. "Istnieje uderzające podobieństwo między dzisiejszym dramatem i tymi z ubiegłego tygodnia"- mówił Sarkozy.
Dzisiaj rano przed szkołą napastnik, który przyjechał na skuterze lub motocyklu otworzył ogień do znajdujących się przed wejściem osób, zabijając nauczyciela i dwoje jego dzieci. Następnie wyciągnął drugi pistolet i wbiegł na podwórko szkolne, gdzie zastrzelił trzecie dziecko, wcześniej ranne. Według policji, sprawca posługuje się bronią o tym samym kalibrze pocisków, od których zginęli dwaj żołnierze w Montauban i wcześniej jeden w Tuluzie. Policja ustala, czy strzelano z tego samego pistoletu automatycznego.
IAR