Głównym tematem rozmów Sarkozy'ego z Cameronem w Paryżu było ożywienie współpracy w dziedzinie wojskowej oraz budowa przez francuską firmę Areva reaktorów atomowych na Wyspach Brytyjskich. Omawiano także dramatyczną sytuację w Syrii. Nicolas Sarkozy podkreślił konieczność zaostrzenia sankcji, które nie uderzą w społeczeństwo syryjskie, ale będą wymierzone we władze w Damaszku. Prezydent Francji uznał, że główną przeszkodą w rozwiązaniu sytuacji w tym kraju jest nie tylko torpedowanie przez Rosję i Chiny prób potępienia Syrii przez Radę Bezpieczeństwa, ale także postawa opozycji syryjskiej.
"Nie możemy dokonać zmian w Syrii, jeżeli tamtejsza opozycja nie zjednoczy się i nie zorganizuje w taki sposób, żebyśmy mogli ją poprzeć. Rewolucji nie można zrobić z zewnątrz, ona musi być przeprowadzona od środka. Powtarzamy wszystkim, którzy chcą demokracji :organizujcie się, powiedzcie jak wam pomóc i my wam pomożemy" - powiedział Sarkozy.
Francja i Wielka Brytania podkreśliły, że nie zaakceptują dyktatora masakrującego ludność cywilną.
IAR