Tysiące samochodów porzuconych na poboczu, ludzie szukający schronienia na noc na stacjach benzynowych i w przygotowanych dla nich salach gimnastycznych. Pracownicy spędzający noc w swoich biurach. Trzy i pół tysiąca ciężarówek unieruchomionych na drodze. Oto krajobraz Ile de France po przejściu śnieżycy nad Paryżem i regionem stolecznym. Mówi jeden z kierowców: "Nie było ani piaskarek, ani pługów. Ciężarówki stały w poprzek drogi. Ludzie zostawiali swoje samochody i pieszo szukali schronienia albo spędzali noc w samochodzie. Żadnej pomocy". Gdzie indziej wcale nie było lepiej. Małe samochody przejeżdżały, ale ciężarówki i większe pojazdy nie były w stanie się przedrzeć. Minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeaux jeszcze wczoraj zapewniał, że sytuacja jest pod kontrolą, jednak dzisiaj zmienił zdanie i zaleca kierowcom, żeby samochody zostawiali w garażach. Mimo słońca na drogach jest bardzo ślisko.
Informacyjna Agencja Radiowa/