Silny wiatr zerwał dachy z wielu domów, zwłaszcza w pobliżu wybrzeża. Strażacy byli wielokrotnie wzywani do wypompowania wody z zalanych piwnic.
W wielu miejscach Francji zakłócony jest ruch kolejowy. Przyczyną są gałęzie i całe drzewa powalone przez wichurę na tory.
U wybrzeży Bretanii w trudnej sytuacji znalazł się holenderski statek z ośmioma marynarzami na pokładzie. Przewożony ładunek przesunął się i spowodował przechylenie statku o 25 stopni. W akcji ratunkowej uczestniczy holownik i helikopter.
Francuskie służby meteorologiczne zapowiadają, że w ciągu najblizszych godzin silny wiatr i ulewny deszcz obejmą również Paryż i centrum kraju.