Z nieoficjalnych informacji wynika, że Neelie Kroes nie ma wystarczających argumentów prawnych, by wszcząć procedurę.
Polski rząd wprawdzie porozumiał się z włoskim udziałowcem obu banków - włoską firmą Unicredit, ale ten fakt nie przekonał unijnej komisarz, która już wcześniej zarzucała Polsce łamanie unijnej zasady konkurencji. Neelie Kroes poprosiła więc o kopię porozumienia, by przeanalizować na jakie ustępstwa poszedł Unicredit i sprawdzić czy Polska nadal łamie unijne prawo.
Dokładna lektura dokumentu wytrąciła argumenty z ręki unijnej komisarz. Nie jest wykluczone, że po wakacjach zrezygnuje ona z procedury prawnej przeciwko Polsce.
To jednak nie kończy sporu na linii Warszawa - Bruksela, gdyż postępowanie przeciwko Warszawie rozpoczął komisarz do spraw rynku wewnętrznego Charlie McCreevy. Zarzuca on Polsce łamanie unijnej zasady swobodnego przepływu kapitału. McCreevy wydaje się być zdeterminowany, by zakończyć sprawę przed unijnym trybunałem.