Rosja chciała, by Azerbejdżan płacił 230 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, czyli normalną europejską stawkę. Nie było mowy o jakichkolwiek ulgach, jakie stosuje się wobec państw poradzieckich. W tej sytuacji Azerbejdżan zrezygnował z dostaw rosyjskiego gazu.
Dzisiejszy krok o zatrzymaniu części dostaw swojej ropy do Rosji władze Azerbejdżanu tłumaczą bardzo racjonalnie mówiąc że paliwo to musi w jego gospodarce zastąpić gaz, którego nie kupuje się w Rosji. Elektrownie, które do tej pory korzystały z rosyjskiego gazu, mają być przystosowane do tego, by mogły być opalane mazutem. Inne gałęzie przemysłu, w których gaz można ropą zastąpić, będą także do tego przystosowywane.
zerbejdżan rozpoczął rozmowy z Iranem w spraiwe dostaw gazu.