Liczba śmiertelnych ofiar pożarów w australijskim stanie Wiktoria wzrosła do 96. Władze wciąż informują, że liczba ofiar może się zwiększyć.
Jest wielu rannych i poważnie poparzonych. To najbardziej tragiczny pożar w historii Australii. Według służb ratowniczych, spłonęło ponad 640 budynków mieszkalnych.
Ogień pochłonął też około 3 tysiące hektarów parku narodowego w stanie Wiktoria. Według lokalnych władz, walka z pożarami będzie trwała jeszcze kilka dni. W akcji gaśniczej uczestniczy kilka tysięcy strażaków.
Premier Australii, Kevin Rudd ,uruchomił specjalny fundusz pomocowy dla ofiar klęski. Australijski rząd postawił wojsko w stan najwyższej gotowości.
Do pożarów doprowadziły rekordowo wysokie temperatury na początku tygodnia, brak deszczów i silne wiatry. Działacze australijskiej partii Zielonych przekonują, że obecna katastrofa powinna skłonić władze do zrewidowania polityki wobec zmian klimatycznych.
Ostatnio tak wielki pożar w Australii odnotowano w 1983 roku. Zginęło wówczas 75 osób.