Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Michał Serzycki wyraził swoje wątpliwości dotyczące projektu spisu powszechnego w 2011 roku, który przewiduje możliwość pozyskiwania przez GUS danych wrażliwych z publicznych baz danych.
Ma też wątpliwości czy baza danych, która powstanie po zebraniu informacji od wszystkich urzędów nie będzie naruszała konstytucji.
Tymczasem rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego Wiesław Łagodziński zaprzecza jakoby przy spisie były gromadzone dane wrażliwe otrzymywane z urzędów. Zapewnił, że nie ma możliwości, by zebrane dane wyciekły oraz by na podstawie przekazanych przez urzędy informacji można było określić daną osobę.
Projekt dotyczący spisu powszechnego w 2011 roku przygotował GUS na zlecenie Kancelarii Premiera, zgodnie z zaleceniami ONZ, Rady Europy i OECD. Według zaleceń tych organizacji spis ludności w Unii Europejskiej ma się odbywać co 10 lat.