Dziennikarze gazety nagrali Renatę Beger, jak rozmawia z kobietą załatwiającą lipne podpisy. Na nagraniu słychać, jak kobieta ostrzega posłankę, że niektóre podpisy mogą być "nie w porządku". Renata Begger mówi jednak, że nie interesuje jej pochodzenie podpisów - pisze "Gazeta Wyborcza" na stronie internetowej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.