Dlatego w najbliższym czasie na Haiti ma dotrzeć 3,5 tysiąca dodatkowych żołnierzy i policjantów. Zasilą oni 9-tysięczny kontyngent sił pokojowych ONZ i pomogą w zapewnieniu bezpieczeństwa oraz w dystrybucji pomocy humanitarnej na terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi. Coraz częściej bowiem dochodzi do ataków ze strony zdesperowanych mieszkańców Haiti na konwoje i miejsca, w których rozdawana jest pomoc. Na razie nie obliczono dokładnie strat wywołanych wstrząsami sprzed tygodnia. Oficjalne dane mówią, że w kataklizmie mogło zginąć nawet 75 tysięcy osób, 250 tysięcy jest rannych a około miliona mieszkańców Haiti straciło dach nad głową.
Dzisiaj doszło do ponownych wstrząsów, miały siłę 6,1 stopnia w skali Richtera. Na razie nie ma informacji o ewentualnych skutkach tych wstrząsów. Wiadomo jedynie, że wywołały one panikę wśród mieszkańców wyspy. Polscy ratownicy, którzy od trzech dni prowadzą na Haiti akcję ratunkową, są cali i bezpieczni.
Wobec skali zniszczeń, szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego zaapelował do społeczności międzynarodowej o stworzenie globalnego planu pomocy dla Haiti, na miarę Planu Marshalla. Dominique Strauss-Kahn podkreślił, że Haiti nawiedziła ostatnio seria nieszczęść - wzrost cen żywności i paliw, następnie huragan, a teraz trzęsienie ziemi. Dlatego - jego zdaniem - zamiast doraźnych form pomocy potrzebny jest globalny plan pomocy, który pomoże w odbudowie kraju, taki jak ten po drugiej wojnie światowej. Amerykański sekretarz stanu George Marshall wprowadził wówczas plan mający służyć odbudowie gospodarek Europy Zachodniej. Obejmował on pomoc w postaci surowców mineralnych, żywności, inwestycji i kredytów.