Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że jej mąż prowadzi działalność na terenie całej Polski. Po raz ostatni pracował w Warszawie w roku 2004, na zlecenie ówczesnego prezydenta miasta Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent Warszawy oświadczyła, że nie złamała prawa, a zgodnie z opinią profesora Michała Kuleszy, decyzje podejmowane przez nią jako prezydenta są ważne. Gronkiewicz-Waltz zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości, że dąży do ponownego wprowadzenia zarządu komisarycznego Warszawy, by ukryć wyniki kontroli, zarządzone przez nią po objęciu władzy w mieście. Prezydent Warszawy zapowiedziała, że gdyby doszło w stolicy do ponownych wyborów, to w nich wystartuje.
Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że obecne, niespójne przepisy dotyczące oświadczeń majątkowych są pułapką na samorządowców. Dodała, że nowelizacja tych przepisów była zrobiona "na kolanie".