Śledztwo trwało trzy lata a akcja rozpoczęła się wczoraj o świcie w podmadryckiej miejscowości Fuenlabrada - największym w Europie skupisku chińskich sklepów i magazynów. Podczas rewizji w skrytkach i sejfach znaleziono tyle pieniędzy, że policja musiała je wywozić wózkami pożyczonymi z supermarketów.
"Zarekwirowaliśmy około 10 mln euro, zablokowaliśmy też ponad 300 kont bankowych. Ale to dopiero początek" - informuje prowadzący sprawę komisarz, Jose Garcia Losada.
Tym razem brudne pieniądze nie pochodzą z handlu bronią czy narkotykami tylko ze sprzadaży chińskich produktów, które omijały urząd celny i podatkowy. Miesięczne zyski mafii oszacowano na 30 milionów euro. Zdaniem policji, wszystkim kierował Gao Ping, znany przedsiębiorca i mecenas sztuki. A wśród aresztowanych są m.in. hiszpańscy urzędnicy, policjanci,celnicy, adwokaci, politycy i aktorzy.
IAR