Wraz z wybiciem południa, w Calandzie słychać dźwięk podobny do uderzenia pioruna. To ponad dwa tysiące bębnów obwieszczają początek Męki Pańskiej. Potem na kilka minut zapada całkowita cisza, a po niej znów rozbrzmiewają uderzenia, które słychać w promieniu kilku kilometrów.
W 2,5-tysięcznej Calandzie w obchodach Wielkiego Piątku biorą udział wszyscy mieszkańcy. Wszyscy też, również dzieci, przez cały rok ćwiczą grę na bębnach i wytrzymałość rąk. Najsprawniejsi bębniarze nie rozstają się z instrumentem do sobotniego popołudnia.
Pierwsze wzmianki o nietypowej tradycji pochodzą z 12. wieku. A zgodnie z zapiskami w kronikach, coroczne bicie w bębny rozpoczęło się już w 16. wieku.