Najpopularniejszy producent bransoletek sprzedał co najmniej 300 tysięcy sztuk i zarobił ponad 10 milionów euro. Średnia cena kawałka kauczuku z plastikowym hologramem kosztuje 35 euro.
Producenci zapewniają, że nosząc bransoletkę można wyleczyć niemal każdą chorobę - "od poprawy równowagi psychicznej, po wzmocnienie sił". "Leczy też rzekomo impotencję, reumatyzm, zanik mięśni, depresję, a nawet raka" - przypomniał Miguel Cerezo z Federacji Konsumentów, ostrzegając zarazem, aby nie dawać wiary takim zapewnieniom.
Organizacja zwróciła się do resortu zdrowia o zakazanie sprzedaży bransoletek. Nie wiadomo, czy zostanie wysłuchana, bo ozdobę o rzekomo magicznej mocy nosi między innymi nowa minister zdrowia Leyre Pajin.
Informacyjna Agencja Radiowa