Dzisiaj z biegnącymi mierzyły się byki z hodowli Cebada Gago, słynącej z wyjątkowo niebezpiecznych zwierząt. Mogli to potwierdzić i uczestnicy i widzowie gonitwy. Byki nie tylko atakowały biegnących, ale też stojących za drewnianym płotem gapiów.
Najpoważniej ranny jest 24-letni Australijczyk, któremu byk przebił udo. 21-letni mieszkaniec Stanów Zjednoczonych został poturbowany na placu kończącym wyścig, na którym zwykle nie dochodzi do ataków.
Od dzisiaj, pragnący emocji będą mogli kibicować tzw. wiejskim sportowcom, którzy walczą o złotą chapelę (czyt. ciapelę), czyli baskijski beret. Konkurencję rozpocznają zawody w podnoszeniu kamieni i pni drzew.
IAR