W hiszpańskich szkołach nauka trwa od 9. rano do 5. po południu. Jeszcze rok temu miesięczne wyżywienie kosztowało od 50 do 80 euro. W tym - kosztuje średnio 130 euro, bo szkołom odebrano pieniądze na dofinansowanie stołówek. Rodziny zrezygnowały z obiadów i dzieci są głodne.
"To są bardzo niepokojące dane. Do tego niedożywionych dzieci przybywa" - mówi Paloma Escudero, przewodnicząca hiszpańskiego Unicefu.
Dlatego po wakacjach uczniowie będą mogli przynosić obiady z domów. Komitety rodzicielskie zapowiedziały, że jeśli placówki nie stać będzie na zakup kuchenek mikrofalowych i lodówek, na sprzęt złożą się rodzice.
IAR