Finałowy mecz między Hiszpanią a Włochami obejrzy w trybun stadionu w Kijowie 11 tysięcy hiszpańskich kibiców. Jeszcze dwa dni temu agencje podróży zapowiadały, że do Kijowa wybiera się 15 tysięcy hiszpańskich kibiów. Dzisiaj poinformowały, że na stadionie zasiądzie ich o 4 tysiące mniej. Tych , którzy zrezygnowali z podróży do Kijowa wystaraszyły ceny. Za nocleg hotele życzą sobie 5 tysięcy euro i żądają co najmniej trzech dni pobytu. Dlatego dla wielu kibiców wyjściem był wynajem samochodu, który służy nie tylko do jazdy,ale też do spania. Mimo problemów, dopisuje humor i optymizm. Są pewni, że ich drużyna wygra.
Na trybunach zasiądzie dziś premier rządu Mariano Rajoy i następcy hiszpańskiego tronu. A honorowymi gośćmi piłkarzy są kontuzjowani: Carles Puyol i David Villa.
IAR