Poszukiwania trwają już drugi dzień, ale jak narazie krokodyla nie znaleziono. Na wszelki wypadek staw zabezpieczono, aby krokodyl nie uciekł, a mieszkańcy pobliskich domów otrzymali listy z informacją o zagrożeniu.
Policja otrzymała informację od jednego z przechodniów. Zgłosił on, że widział na brzegu stawu krokodyla, który uciekł do wody. Zwierzę według niego miało około półtora metra długości i było brązowe. Policja potraktowała zgłoszenie bardzo poważnie. Rzeczniczka policji zapewniła, że poszukiwania będą trwały dotąd, dopóki nie będzie pewności, że w stawie krokodyla jednak nie ma.