Marek Pęksa z Tatrzańskiego Parku Narodowego potwierdza, że już w lipcu przyrodnicy spodziewają się tłumów na szlakach. Podobnego zdania są mieszkańcy Zakopanego. Ich zdaniem turyści w tej chwili planują sobie urlopy na następny miesiąc. Jak dodają zakopiańczycy obecnie dużo jest wycieczek kolonijnych.
Tłoczno jest zarówno na zakopiańskich Krupówkach, jak i w popularnych miejscach w Tatrach. Prawdziwe tłumy szturmują drogę do Morskiego Oka , Dolinę Kościeliską i Chochołowską.