Krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii profesor Andrzej Zieliński uspokaja, że taki wzrost zachorowań zdarza się co kilka lat i nie ma podstaw, aby mówić o epidemii.
Pediatra profesor Anna Dobrzańska podkreśla, że chorego dziecka nie wolno wysyłać do szkoły, czy przedszkola, bo może zarazić innych. Dodaje, że w przypadkach infekcji trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza, odradza też też samodzielne leczenie przez rodziców. Rodzice mogą podać dziecku bez konsultacji z lekarze jedynie leki obnizjące gorączkę.
Ordynator ze szpitala na Niekłańskiej w Warszawie Małgorzata Zborczyk-Szczepaniak potwierdza, że jest więcej przypadków zachorowań na zapalenia oskrzeli i płuc wywołane bakterią mycoplasma pneumoniae.
Wzrost zachorowań dotyczy głównie dużych miast, szczególnie Warszawy, gdzie rodzi się coraz więcej dzieci. Dlatego minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział, że zwróci się do władz stolicy o zwiększenie liczby łóżek w szpitalach pediatrycznych, które obecnie są przepełnione.