Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku. Jednak jak podaje AFP, powołując się na irańskich urzędników, nie jest wykluczone, że nie był to zamach, a do wybuchu doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku. Szef policji prowincji Fars powiedział tamtejszej agencji informacyjnej, że do eksplozji mogło dojść wskutek zaniedbania. Wyjaśnił, że niedawno w pomieszczeniach meczetu odbyła się wystawa upamiętniająca ofiary irańsko-irackiej wojny w latach 1980-1988. Dodał, że wybuch mogła spowodować amunicja pozostawiona w budynku po ekspozycji.