Według Rady, podczas wyborów nie doszło do większych nieprawidłowości. Jej rzecznik wczoraj przyznał, że w 50 miastach głosy oddało ponad 100 procent uprawnionych do głosowania. Dodał, że choć w sumie nieprawidłowo oddano 3 miliony głosów, ta liczba nie będzie miała wpływu na wynik wyborów.
Rada wyraziła opinię, ponieważ opozycja po raz kolejny zażądała anulowania wyników wyborów. "Zamiast tracić czas na przeliczanie głosów, lepiej je unieważnić" - mówił reformator i były kandydat na prezydenta Mehdi Karubi. Główny rywal prezydenta Ahmadineżada, Mir Husejn Mousawi, zaapelował z kolei do swoich zwolenników, by kontynuowali protesty.
Mimo, że Gwardia Rewolucyjna ostrzegła opozycjonistów przed organizowaniem demonstrancji, manifestanci nadal jednak wychodzą na ulice. Podczas sobotnich zamieszek zginęło 13 osób, ponad 100 zostało rannych a 450 trafiło do aresztu.