Minister finansów chce obciąć wydatki o 6 miliardów euro. W planie jest też podwyżka podatków, zmniejszenie pensji minimalnej i likwidacja części miejsc pracy. O 861 milionów euro mają być zmniejszone rozbudowane dotąd świadczenia socjalne.
Tego popołudnia oglądalność irlandzkiej telewizji będzie zapewne rekordowo wysoka. Zaplanowane przez rząd cięcia dotkną niemal wszystkich mieszkańców wyspy, w tym w dużej mierze tych najbiedniejszych.
Obniżone zostaną zasiłki dla bezrobotnych, zasiłki na dzieci czy też kwoty przeznaczone na służbę zdrowia. Znacznie niższy będzie też zasiłek na opiekę domową nad chorymi. Carolyn Akintola, która opiekuje się swoją chorą na Alzheimera matką, jest przerażona. Oznacza to bowiem, że będzie musiała poszukać sobie pracy, a matkę oddać do hospicjum. "Wiem, że w hospicjach robią świetną robotę i mają znakomitych ludzi. Ale nikt nie zatroszczy się o moją mamę tak dobrze jak ja, bo nikt jej tak dobrze nie zna" - podkreśla.
Ekspert Philip McCabe mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że przypadek Carolyn Akintoli nie jest odosobniony. "Spodziewam się, że wszystkie zasiłki domowe zostaną obniżone o 10-15 procent. To oznacza także, że bezrobotni z dwójką dzieci dostaną o 50 euro tygodniowo mniej" - dodaje.
Według szacunków mediów, podwyżka podstawowych podatków oznacza, że biedna irlandzka rodzina z trójką dzieci będzie płacić o 10 euro tygodniowo więcej, a bogatsza rodzina nawet o 30 euro więcej.