W Moneygall w hrabstwie Offaly prezydenta Obamę witał 3-tysięczny tłum, to 10 razy więcej niż liczba mieszkańców wsi. Do tego główną ulice zatłoczyły pojazdy eskorty prezydenta, jego stu ochroniarzy i odpowiednia liczba irlandzkich gardai, czyli policjantów. Atmosfera wizyty była karnawałowa , Obamowie odwiedzili miejscowy pub, gdzie spotkali się z dalekimi krewnymi z rodzin Healy, Donovan, Benn, przeszli się główną - jedyną - ulicą ściskając dłonie witających i obejrzeli dom, skąd w 1850 roku wyemigrował do Nowego Jorku pra-pra-pradziadek prezydenta, Falmouth Kearney, syn miejscowego szewca.
Irlandzka prasa publikuje drzewo genealogiczne Obamy i wylicza, że w jego żyłach płynie w przybliżeniu1/32 krwi irlandzkiej.
Po wizycie w Moneygall i powrocie do Dublina, prezydent wygłosiprzemówienie na placu College Green przed najstarszym uniwersytetem Irlandii,Trinity College.