Tzw. haktywiści z Anonymousa opublikowali swoje groźby za pośrednictwem jednego z popularnych portali, domagając się od Izraela zniesienia blokady morskiej Strefy Gazy. Ich zdaniem, blokada jest nielegalna, a Izraelczycy dopuścili się aktu piractwa, gdyż wdarli się na statki "flotylii", gdy znajdowały się one jeszcze na wodach międzynarodowych.
Niedawno Anonymous groził sparaliżowaniem domeny izraelskiego Knesetu, która pozostała jednak nienaruszona. Internauci w Izraelu kpili dziś sobie z Anonymousa, że zrezygnował z planowanego ataku na meksykańską mafię narkotykową "Zetes", gdyż ta porwała jedną z jego hakerek.
Wieczorem nie działały jednak nagle domeny armii Izraela kontrwywiadu Szin-Bet i Mossadu.