Elżbieta Jakubiak nie zamierza odpowiadać Jarosławowi Kaczyńskiemu na jego zarzutu bo uważa, że nie działa on samodzielnie. Treść listu nazywa szaleństwem. Dodaje, że to mity i strategia "grupy ziobrystów" w PiS. Jej zdaniem to wynik tego, że Zbigniew Ziobro nie chce wziąć odpowiedzialności za kampanię samorządową i szuka winnych.
W liście do działaczy terenowych Jarosław Kaczyński pisze, że ataki na PiS miały wewnętrzne wsparcie. Tak prezes Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy wyrzucenie z partii dwóch posłanek Joanny Kluzik - Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. "PiS doprowadził do natychmiastowego ataku na naszą formację. Dziś wiem, że nie był on nieodpowiedzialną inicjatywą jednego człowieka (Pawła Poncyljusza), ale przedsięwzięciem paru osób niezadowolonych ze spokojnego, merytorycznego przebiegu kongresu i jednoznacznych wyborów personalnych. Atak mający wewnętrzne wsparcie trwał do 10 kwietnia" - oskarża Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości pisze też, że obie koleżanki stały się wyłącznie narzędziem anty pisowskiej akcji, która miała osłabić PiS i doprowadzić do jego porażki wyborczej.