Rafał Szczepański, inicjator akcji wyjaśnia, że obecny system obowiązkowej wpłaty do budżetu państwa przez najbogatsze samorządy jest niesprawiedliwy. Jego zdaniem, takie miasta jak Poznań, Łódź, Wrocław czy Trójmiasto są lokomotywami rozwoju kraju, a obecny sposób naliczania "janosikowego" powoduje, że wpłata do budżetu często przekracza 50 procent dochodów miasta.
Inicjator akcji przekonuje, że na nowelizacji ustawy skorzystają także mieszkańcy mniejszych miast, ponieważ pieniądze z "janosikowego" będzie można przeznaczyć wyłącznie na inwestycje. Teraz można je wydać na bieżące funkcjonowanie urzędów. Rafał Szczepański wylicza też, że na mieszkańca Warszawy przypada ponad 500 złotych "janosikowego". W przypadku mieszkańca Lublina jest to ponad 20 złotych.
Z problemem "janosikowego" boryka się także Mazowsze. To jedyne województwo w Polsce, które płaci ten podatek. Adam Struzik, marszałek województwa uważa, że region płaci za dużo. W ubiegłym roku, Mazowsze przekazało na rzecz innych województw 940 mln zł. Za te pieniądze, jak podkreśla marszałek, można wybudować 200 kilometrów dróg czy siedem mostów na Bugu.
Organizatorzy podkreślają, że uda im się uzbierać ponad 100 tysięcy podpisów. Akcja trwa w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Poznaniu.