Szef japońskiego rządu oświadczył, że wczorajsze trzęsienie ziemi i tsunami, były "narodową tragedią bez precedensu". "Apeluję o to, by słuchać poleceń rzadu, komunikatów podawanych przez media i zachować spokój" - mówił Naoto Kan podczas konferencji prasowej transmitowanej przez telewizję.
Jednocześnie Firma TEPCO, która zarządza elektrownią poinformowała, że podczas trzęsienia ziemi i wybuchu nie doszło do uszkodzenia osłony rekatora. Podano też, że poziom radiacji wokół elektrowni spada. Wcześniej podawano, że poziom ten 20 razy przekracza normę. Istnieło podejrzenie, że rozpoczęła się "niekontrolowana reakcja łańcuchowa". Na razie wyniki analiz ekspertów nie są znane.
W rejonie elektrowni rząd ogłosił stan alarmu jądrowego.
Informacyjna Agencja Radiowa