Coraz większym problemem jest usuwanie silnie radioaktywnej wody z wnętrza budynków elektrowni atomowej w Fukushimie. Poziom promieniowania jest dziesięć milionów razy większy niż normalnie - poinformował operator siłowni - firma TEPCO.
Rzecznik rządowej agencji bezpieczeństwa atomowego Hidehiko Nishiyama powiedział, że wartości promieniowania są "dość wysokie", a ono samo "prawdopodobnie pochodzi z reaktora".
Kolejnym powodem do niepokoju jest poziom zanieczyszczenia morza w pobliżu elektrowni. Poziom radioaktywnego jodu I-131 przewyższa dopuszczalny limit 1850 razy. Oznacza to 50 procentowy wzrost od piątku, gdy przewyższał normę 1250 razy.
Nishiyama zaznaczył, że nie może wykluczyć, że substancje radioaktywne w dalszym ciągu uwalniane są do morza, jednak - dodał - nie jest jasne, którędy się do niego dostają. Według rzecznika na razie nie ma zagrożenia dla zdrowia ludzi.
Basenom z wodą zawierającą substancje radioaktywne zaczęto się przyglądać, gdy trzej pracownicy zaangażowani w prace przy naprawie reaktora numer 3 zostali narażeni na silne promieniowanie. Dwóch z nich zamoczyło stopy w skażonej wodzie.
