Przebywający w Islamabadzie Javier Solana wyraźnie podkreślił, iż jest przeciwny wszelkim negocjacjom z ugrupowaniami radykałów islamskich. Dał także do zrozumienia, iż zmniejszenie presji militarnej na operujące na pograniczu pakistańsko-afgańskim bojówki talibów i Al-Kaidy, spowoduje utrudnienie operacji międzynarodowej w Afganistanie.
Wyłonione po wyborach powszechnych nowe władze Pakistanu zamierzają zerwać z polityką prezydenta Perveza Musharrafa, który przy pomocy wojska chciał doprowadzić do rozbicia ugrupowań zbrojnych talibów. Ukrywają się oni na terenie Pakistanu przed wojskami NATO, działającymi w Afganistanie.
Nowy rząd przerwał operacje skierowane przeciw radykałom i zapowiada wycofanie wojska z bezpośrednich działań wobec talibów. Obserwatorzy sądzą, iż wstrzymanie ofensywy pozwoli oddziałom talibów na przegrupowanie i wzmocnienie, a to z kolei spowoduje wzrost zagrożeń dla sił międzynarodowych w Afganistanie.