Przyczyny tej katastrofy są nadal nieznane. Pilot wylądował niedaleko Szklarskiej Poręby. W akcji uczestniczyli ratownicy GOPR.
Szybowiec należał do Areoklubu Jeleniogóskiego, którego przedstawiciele twierdzą, że maszyna była sprawna. Wczoraj z powodów złej pogody inny pilot szybowca musiał awaryjnie lądować na polu poza płytą lotniska.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.