Według Falun Dafa, Jia Qinglin odpowiada między innymi za tortury i ludobójstwo w Pekinie w latach 1999-2002.
Jak powiedział IAR Tomasz Kowalski, złożone we wtorek zawiadomienie zostało uzupełnione o nowy materiał dowodowy. Są to zeznania obywateli polskich, którzy podczas pobytu w Pekinie w 2002 wywiesili transparent z napisem "Falun Dafa", za co zostali pobici i aresztowani - mówi Tomasz Kowalski. Jia Qinglin był wówczas sekretarzem komitetu miejskiego miasta Pekinu.
Stowarzyszenie Falun Dafa ma nadzieję, że Jia Qinglin zostanie zatrzymany przez polską policję na wniosek prokuratury. Stowarzyszenie liczy też, że sprawa trafi do sądu i będzie rozpatrywana pod kątem tego, czy zawiadomienie o przestępstwie popełnionym na obywatelach polskich jest prawdziwe.
Wczoraj członkowie Falun Dafa protestowali w Sejmie przeciwko wizycie wysokiego przedstawiciela chińskich władz. Zostali wyproszeni z parlamentu przez Straż Marszałkowską.
Jia Qinglin przebywa w Polsce od wtorku. Jest przewodniczącym Komitetu Krajowego Ludowej Politycznej Rady Konsultatywnej Chin. We wtorek spotkał się z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem, w środę z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem. Jutro wyjeżdża z Polski.