Według posłanki Joanny Senyszyn oznacza to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej czeka programowy skręt w lewo. Jak podkreśla, Grzegorz Napieralski inaczej rozkłada akcenty w programie partii. Wyjaśnia, że Wojciech Olejniczak starał się bardziej scalać wszystkie nurty. Napieralski - jak uważa posłanka - stawia raczej na nurty lewicowe.
Z kolei poseł Tadeusz Iwiński uważa, że formuła partii będzie bardziej zbliżona do tej, kiedy formacji przewodniczył Leszek Miller. Jak wyjaśnia, SLD powinno być stanowić rdzeń lewicy. Tę część sceny politycznej poseł porównał do sękacza. Powiedział, że chciałby, aby wszystkie formacje lewicowe były skupione razem, jak warstwy tego ciasta, a Sojusz - aby stanowił jego rdzeń.
Nowy sekretarz generalny partii oraz wiceprzewodniczący zostaną wybrani jutro - podczas drugiej części Kongresu SLD.