Jarosław Kaczyński mówił też, że trzeba mieć odwagę sprzeciwić się w naszym kraju poprawności politycznej, która według niego jest największym zagrożeniem dla wolności. Jego zdaniem to właśnie z powodu poprawności politycznej Telewizja Trwam nie otrzymała miejsca na multipleksie. Według niego decyzja w tej sprawie była całkowicie bezprawna. Jarosław Kaczyński mówił, że katolików w Polsce próbuje spychać się na margines i eliminować z życia publicznego, mają być obywatelami drugiej kategorii. Szef PiS podkreślił, że każdy człowiek, nawet niewierzący musi przyznać, że katolicy mają prawo do swoich mediów.
"Maszerujemy z podniesionymi głowami, i wiemy, że jest wiosna i wiemy, że po wiośnie przyjdzie i lato, przyjdzie i sierpień. Musimy być głęboko przekonani, że zwyciężymy. Zwycięstwo przyjedzie tak jak 32 lata temu" - mówił Jarosław Kaczyński.
Manifestacja rozpoczęła się od mszy świętej na placu Trzech Krzyży w Warszawie. Stamtąd manifestujący przeszli pod kancelarią premiera, a kolejnym etapem będzie Belweder.
IAR