Kadima i Likud będą w stanie stworzyć koalicyjny rząd z premierem Benajminem Netanjahu na czele. Poinformowali o tym przedstawiciele obu partii.
Mimo że wybory wygrała Kadima, to nie wiadomo kto stworzy nowy gabinet. O urząd premiera walczą liderzy obu ugrupowań.
Anonimowi przestawiciele obu partii powiedzieli mediom, że Likud i Kadima mogą stworzyć rząd, zachowując równość. Premierem miałby zostać Benjamin Netanjahu. Kadima otrzymałaby dwa ministerstwa - spraw zagranicznych i obrony. Część członków Kadimy przyznaje, że ofertą Likudu jest zainteresowana. Inni twierdzą natomiast, że partia Tzipi Livni powinna pozostać w opozycji.
Liderzy obu partii spotkali się wczoraj z Awigdorem Liberemanem z Naszego Domu Izrael, który zdobył 3. miejsce w wyborach. Jednak wysunął on żądania trudne do zaakceptowania - twierdzą rozmówcy.
Kadima, mimo że wybory wygrała, będzie miała trudności ze zbudowaniem koalicji. Partie prawicowe zdobyły bowiem w sumie 64 mandaty, czyli więcj niż Kadima i ugrupowania lewicowe. Są więc w stanie stworzyć nowy gabinet, na którego czele stanie Benjamin Netanjahu. Kto otrzyma misje tworzenia rządu, okaże się w przyszłym tygodniu. Zdecyduje o tym prezydent Szymon Peres.