W stolicy Egiptu gości dzisiaj szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych jest częścią pomocy, jaką Polska chce udzielać krajom arabskim na ich drodze do demokracji. Ministrowi towarzyszy także trójka posłów - Andrzej Halicki z PO, Marek Borowski z SLD i Paweł Poncyliusz z Polska Jest Najważniejsza.
Minister Radosław Sikorski spotkał się z premierem i ministrem spraw zagranicznych Egiptu. Podkreślał, że Polska chce służyć pomocą Egiptowi w budowaniu demokatycznego państwa i wyjaśniał, jak funkcjonuje polski system polityczny. "Egipt to kluczowe państwo dla demokracji w krajach arabskich" - dodawał. "Wasz sukces lub Wasza porażka wyznaczy trend całego regionu. To właśnie dlatego trzymamy za Was kciuki. Co więcej, zarówno Polska jak i Unia Europejska chcą Wam pomóc, byście odnieśli sukces" - mówił Sikorski.
Szef polskiego MSZ podpisał z egipskim ministrem turystyki umowę o współpracy w turystyce. Na jej podstawie w obu krajach powstaną ośrodki informacji turystycznej. Zarówno władze Egiptu jak i sami Egipcjanie mają nadzieję, że Polacy wrócą w najbliższych tygodniach nad Nil. "Właśnie takiego wsparcia potrzebujemy, żeby poprawiła się nasza sytuacja,. Turystyka jest przecież główną gałęzią gospodarki" - podkreśla Ashraf, były egipski policjant.
W zeszłym roku do Egiptu przyjechało 600 tysięcy Polaków, a od początku tego roku zaledwie 100 tysięcy.